Myślicie pewnie, że jak się pojawiło SZATOOUĄŁ w nazwie to się do Francji (względnej) elegancji wybieramy ? Ano nie. Sam się dałem nabrać mówiąc szczerze … Spacerując leniwie po znanej bardzo dobrze wszystkim polakom świątyni konsumpcji w poszukiwaniu kolejnego produktu z „listy Blejdera” zbłądziłem w dział winem zapakowany. Idą i przyglądam się pękatym flaszuniom i…
Lidl : Trigaio, Feudi di San Gregorio
Na początku to przeproszę za zdjęcie. Grzebałem przy nim na tyle długo, by wszystko co zrobiłem na jego korzyść uznać za brzydactwo, w efekcie osiągając brzydactwo do kwadratu. Mogłem pójść w natural, no filter, szczerość wizualną, słowem w samo życie. Wtedy widzielibyście zaciemnioną butelką, odbijający się w niej flesz, a w tle kawałek choinki oraz…
Pierwsze z moich PRZEwin : #1 Doennhoff Riesling 2016
Tak się przyjemnie złożyło, że na pisanie pierwszej publicznej analizy naszła mnie chęć przy kieliszku tego właśnie wina. Nic dziwnego w końcu wino nie pierwszy raz przekonuje człowieka do ekshibicjonizmu czy to tego dosłownego czy intelektualnego. Na dodatek wróciły upały i pomyślałem sobie: ci biedni ludzie na pewno nie wiedzą co pić ! Rodzina Doennhoff…
Zwykła poWI(n)NOść
„Należy pisać tak jak się mówi” Wolter Długo się zastanawiałem nad tym, co ja tak naprawdę wyprawiam zakładając to ustrojstwo blogiem nazywane. W najbardziej delirycznych koszmarach, które w środku nocy wywalały mnie z łóżka, śladu nie było najmniejszej nawet wskazówki, że blogerĘ zostanę. Fakt, założenie bloga blogera nie czyni. Gawiedź twierdzi, że tu trzeba konsekwencji…